Witam.
W związku z rosnącą liczbą zgłoszeń do szpitali i zbyt późnych wizyt w gabinetach psychiatrycznych/ poradniach psychiatrycznych, pragnę zwrócić Państwa uwagę na wczesną interwencję w kryzysach psychicznych oraz w chorobach. Zgodnie z hasłem "lepiej zapobiegać niż leczyć".
Bardzo często słyszę od pacjentów w gabinecie : " gdybym wiedziała/wiedział, że może być tak lepiej zgłosiła/zgłosiłbym się szybciej".
W obecnych czasach cyfryzacji i łatwego dostępu do rozmaitej wiedzy - wystarczy wpisać kilka fraz w google i mamy listę interesujących nas tematów - łatwo o przesyt wiadomościami i dezinformację.
Nadmiar wiedzy, bywa niejednokrotnie gorszy niż brak wiedzy w ogóle. Powstała więc potrzeba usystematyzowania pewnych zagadnień.
Sądzę, iż ważną rolą lekarza jest nie tylko leczenie i szeroko rozumiana pomoc medyczna, ale także i edukowanie. Stąd też pomysł na tego bloga oraz ten artykuł.

Ważną sprawą jest zaufanie. Gdy mamy problem z prostymi rzeczami np. z cieknącymi rurami/ uszczelkami w kuchni to wzywamy hydraulika. Oczywiście możemy sami dokonać pewnych napraw, lecz niejednokrotnie czynimy więcej szkód niż było to na początku. Dlatego też ważne jest określenie czy dam sobie radę sam/sama, czy też udać się do specjalisty.
Wielokrotnie ludzie, źle definiują poszczególne jednostki chorobowe np. twierdząc, iż łatwo się denerwują wiec mają "nerwicę", albo chodzą tacy "zdołowani" więc mają "depresję". Z drugiej strony często mamy problem z bagatelizowaniem objawów np. dłużej występujący brak energii, powiązany ze smutkiem łączymy np. ze złą pogodą. Poza tym mamy zakodowane złe wzorce zachowań np. matka często uskarżała się na różnego rodzaje bóle,nic z tym nie robiąc " i jakoś żyła". Tylko, że często tej matce, gdy w końcu trafia do lekarza, ktoś rozpoznaje chorobę autoinmunologiczną i włącza stosowne leki,które w sposób wymierny polepszają jej codzienne funkcjonowanie, z tym ,że ta rzeczona matka, ma już wszystkie możliwe późne powikłania chorobo